poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Rozdział 9.

Cześć wracam z dziewiątką.
Strasznie się cieszę, że większość z Was przejęła się choć trochę moim monologiem i zostawiła komentarz pod ósemką. Cholernie Wam za to dziękuje.
Mam nadzieje, że to się nie zmieni i dalej będzie komentować. Nawet nie wiecie jak to motywuje do dalszego pisania.
Lots of Love <3
_______________________________________________________________________________

35 komentarzy = Nowy rozdział
_______________________________________________________________________________


Isabella's P.O.V.:
           Kiedy wreszcie opuściłam łazienkę, skierowałam się prosto do salonu. Zayn siedział na kanapie wpatrzony w ekran telewizora. Chwyciłam za stojący na stole karton z sokiem i napiłam się sporego łyka. Mulat wyłączył telewizor i wpatrywał się we mnie. Ignorując go usiadłam na fotelu i wzięłam do ręki jakąś starą gazetę. Udawałam zainteresowanie czasopismem i cały czas czułam palący na sobie wzrok Zayna. Zżerała mnie cholerna ciekawość na temat tego co wiedział
Po kilku minutach Malik wziął głęboki wdech, a ja skupiłam na nim swoją uwagę. Wyraz jego twarzy dał mi do zrozumienia, że nie będzie dłużej czekać. Zamknęłam szybkim ruchem gazetę i rzuciłam ją na stół. Spojrzałam na niego wymownie i czekałam aż coś powie. Miałam do niego tyle pytań, ale sama bałam się zacząć. Wpatrywałam się w niego, a on zerkał na mnie i bawił się przy tym swoją wargą. Nie mogłam oderwać wzroku od jego ułożonych w nieładzie włosów, kilkudniowego zarostu, brązowo-miodowych tęczówek i delikatnie zaczerwienionych warg. Chłonęłam ten widok i liczyłam, że nie zostanę ukarana. On przecież robił to samo. 'Tak, wmawiaj sobie'.
Wpatrywaliśmy się w siebie z dobre piętnaście minut i żadne nie chciało przerywać ciszy.
- Isabella.. - a jednak - Możesz przestać się na mnie patrzeć.
- Mogłabym - zrobiłam lekką pauzę - powiedzieć to samo - rzuciłam pewnie, a na jego twarzy pojawił się uśmiech. Skierowałam swój wzrok na własne dłonie i próbowałam ignorować jego obecność.
- Chyba coś cię gryzie - dodał, a ja ponownie spojrzałam mu w oczy.
- Tak jest parę spraw...
- Pytaj - rzucił, a ja byłam w szoku. Myślałam, że tylko on będzie zadawał pytania.
- A ile mam szans? - zaczęłam się droczyć. On zaśmiał się głośno.
- Masz pięć pytań. Potem ja.
- Ok. Więc.. Czemu się na mnie rzuciłeś w klubie?
- Bo miałem na ciebie ochotę - syknął i zagryzł wargę - Wciąż mam - dodał, a ja zignorowałam to co powiedział.
- Kim jest Clear? - spojrzałam w jego tęczówki. Był w kompletnym szoku. Przełknął głośno ślinę.
- To przeszłość - powiedział, starając się opanować.
- Pamiętaj, że ja będę odpowiadać na twoje pytania tak jak ty na moje - puściłam mu oko - A co powiesz o Louisie?
- To zamknięty rozdział Isabella.
- Odniosłam inne wrażenie - nie ustępowałam.
- Isabella możemy przestać rozmawiać o mojej przeszłości? - spojrzał na mnie wymownie.
- Tylko jeśli ty zostawisz moją w spokoju - rzuciłam, a on głośno odetchnął.
- Nie mogę ci tego obiecać - szepnął.
- No to odpowiedź na moje pytania.
- Louis to mój dawny przyjaciel, ale teraz nie dogadujemy się tak jak dawniej.
- Zauważyłam.
- No właśnie, wszystko się zmieniło.
- Przyczyną była Clear?
- Powiedzmy - spuścił wzrok.
- A gdzie ona teraz jest?
- Nie żyje... - zamknął swoje powieki i wziął głęboki wdech. 'Jak to nie żyje?' Wiedziałam, że tak będzie. Zadam mu jakieś pytania, a w mojej głowie pojawią się setki innych - Ale nie ważne - przerwał moje rozmyślanie - Teraz moja kolej - dodał, a moje ciało przeszedł dreszcz - Czemu uciekłaś z domu?
- Bo tak - spojrzałam w jego oczy i zauważyłam irytację. 'On mógł to ja też'. Wstałam z fotela i skierowałam się na balkon. Wyjęłam z kieszeni spodni paczkę fajek i zapaliłam papierosa. Nikotyna rozeszła się po moich żyłach. Oparłam się tyłkiem o barierkę i obserwowałam Zayna przez okno. Przeczesał rękoma swoje włosy i po chwili stał obok mnie. Wsadził fajkę do ust i oparł swoje ręce po obu stronach moich ramion. Nasze twarze były tylko kilka centymetrów od siebie. Spojrzałam prosto w jego tęczówki. Skończyłam palić papierosa i wyrzuciłam peta za barierkę. On zrobił to samo i znów spojrzał w moje oczy. Przejechał palcem po moim ramieniu, co wywołało dreszcz na mojej skórze. Lekko się uśmiechnął i przejechał dłonią po całej długości mojej szyi. Złapał mój podbródek w dwa palce i musnął moje wargi. Odwróciłam twarz i spuściłam wzrok. Zirytowało go to. Złapał moją twarz w dłonie i tym razem bardziej brutalnie naparł na moje wargi. Stawał się coraz bardziej zaborczy i czekał aż odwzajemnię jego gest. Ja nie zamierzałam tego robić. Kiedy zagryzł moją dolną wargę i lekko pociągnął, odsunął się ode mnie i oddychał głęboko. Zsunął swoją dłoń na mój tyłek i lekko ścisnął jeden z moich pośladków. Nie wytrzymałam i walnęłam go w twarz. Ponownie na mnie spojrzał tym razem pełen złości. Zrzuciłam jego ręce z mojego ciała i ruszyłam do środka. Chłopak pociągnął mnie za nadgarstek i mocno przysunął do swojego ciała.
- Zostaw mnie.. - syknęłam.
- Mam jeszcze parę pytań - szepnął mi do ucha i poprawił kosmyk moich włosów. Spojrzałam na jego twarz pełna irytacji i czekałam, aż w końcu je zada - Czemu jesteś taka niecierpliwa? - uśmiechnął się zadziornie.
- Bo mnie wkurwiasz - powiedziałam przez zaciśnięte zęby, a on zaczął się śmiać.
- Mógłbym powiedzieć to samo.. - syknął i mocniej objął mnie w tali.
- Puść mnie, bo nic ci nie powiem - zaczęłam się wiercić w jego ucisku. To spowodowało, że jeszcze mocniej przycisnął mnie do swojego ciała. Znów złączył nasze usta, a ja stałam w osłupieniu. Kiedy wreszcie się ode mnie odkleił, ścisnął moje pośladki i momentalnie zastygł. Nie wiedziałam o co mu chodzi, ale po chwili sięgnął do tylnej kieszeni moich spodni i wyciągnął znalezioną przeze mnie fotografię.
- Skąd to masz? - syknął wkurwiony.
- To już nie można mieć zdjęcia ojczyma przy sobie - próbowałam grać niewiniątko.
- Raczej wątpię żebyś zanim tęskniła
- A skąd wiesz? - zaczęłam się z nim kłócić, a ton mojego głosu stawał się coraz wyższy.
- Mam swoje źródła - szepnął, a ja walnęłam go prosto w twarz.
- Jesteś pojebany! - krzyknęłam i zaczęłam uciekać. Wbiegłam do swojego pokoju i zamknęłam za sobą drzwi. Dziękowałam Bogu, że zamontował w nich zamek i opadłam na ziemię. Usłyszałam jak podszedł do mojej drewnianej zasłony i chyba się zatrzymał. Po chwili podskoczyłam wystraszona, bo zaczął walić w nie z całej siły.
- Otwórz te drzwi! - słyszałam jego przytłumiony krzyk.
- Pierdol się - szepnęłam i wskoczyłam na łóżko. Przykryłam się kołdrą i udawałam, że go nie słyszę.

Liam's P.O.V.:
          Dochodziła trzecia w nocy, a ja mimo zmęczenia nie mogłem zasnąć. Bawiłem się włosami Mathilde, która spała we mnie wtulona. Martwiłem się o Lou.. Bałem się tego co mogło mu przyjść do głowy, ale chyba bardziej wizji jego pomysłu. Przytuliłem mają dziewczynę mocniej do siebie i pocałowałem czubek jej głowy. Ona lekko mruknęła i oparła swoją brodę o moją klatkę piersiową. Otworzyła swoje powieki i wpatrywała się we mnie przez chwilę.
- Co jest? - szepnęła.
- Nic.. Nie mogę zasnąć - zacząłem tłumaczyć.
- Przecież widzę - spojrzała na mnie jak na idiotę - Mów.
- Chodzi o Louisa.. Martwię się i najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mogę ci powiedzieć czemu.. Obiecałem mu - spuściłem wzrok. Ona złapała mój podbródek i ponownie spojrzała w moje oczy.
- To ma coś wspólnego z Isabellą? - spytała, a ja kiwnąłem głową - Zaynem? - powtórzyłem gest - I Clear? - bardziej stwierdziła, a ja tylko przymknąłem oczy. Musnęła delikatnie moje wargi - Powiesz mi jak uznasz to za stosowne. Poczekam - złapała moją dłoń i zaczęła bawić się moimi palcami.
- Kocham cię - pocałowałem ją w czoło.
- Ja ciebie też - uśmiechnęła się - A teraz wstawaj, bo trzeba jechać do tego idioty i zobaczyć co się z nim dzieje - podniosła się z łóżka i pociągnęła mnie za ręce - Choć mogę założyć się o dychę, że zdycha gdzieś w mieszkaniu na kacu - zaśmiała się, a ja razem z nią.
Chwyciłem swoje porozrzucane ubrania i założyłem je sprawnie. Poszedłem do łazienki i obmyłem twarz. Poprawiłem trochę swoje włosy i umyłem zęby. Zszedłem do kuchni i zaparzyłem nam kawy. Kiedy Tilly zeszła gotowa, wypiliśmy po kubku ciepłego napoju. Dziewczyna miała na sobie ciemne rurki i brązową tunikę. Swoje loki jak zawsze związała w koka.
- Co mi się tak przyglądasz? - szturchnęła mnie łokciem w bok.
- Podziwiam - pocałowałem czubek jej głowy i opuściliśmy mieszkanie.
Gdy podjechaliśmy pod jego blok, odetchnąłem z ulgą. Jego samochód stał spokojnie na parkingu, a w oknie paliło się światło. Wysiedliśmy z auta i weszliśmy do klatki. Mieszkanie Louisa jak zawsze było otwarte, więc bez problemu znaleźliśmy się w środku. Rozejrzałem się po mieszkaniu. Kiedy zobaczyłem leżącego Louisa na balkonie z pustą butelką po wódce w ręku, spojrzałem na Mathilde. Ona tylko głęboko westchnęła i skierowała się do kuchni. Podszedłem do przyjaciela i wziąłem go na ręce. Położyłem go na kanapie i przykryłem kocem.
- Clear... - usłyszałem szept z jego ust.
- Nie. Liam - powiedziałem, a chłopak otworzył oczy. Jego zazwyczaj błękitne tęczówki były całe zaczerwienione. Sam nie wiedziałem czy od nie przespanej nocy, czy może od płaczu - Śpij stary pogadamy potem - dodałem i zrezygnowany skierowałem się do kuchni.'On musi przestać pić!'

41 komentarzy:

  1. Haha, nie dziwię się, że ludzie zaczęli intensywniej komentować. Nikt nie chciałby, żeby takie zajebiste opowiadanie zostało przerwane! Dlatego bardzo się cieszę, że dodałaś rozdział :)
    Jest coś w tej relacji między Isabellą a Zaynem... Nie wiem, jak to dokładnie opisać. Oboje są oschli i stanowczy, ale mam wrażenie, że ona też czuje do chłopaka pożądanie. Może nie takie, jak on do niej, ale jednak... Zabawa w pięć pytań była zabawna, chociaż wiedziałam, że za wiele się o sobie nie dowiedzą... Może to pojebane, ale ja miałabym trudności z oparciem się Malikowi, ugh... Ciekawa jestem, co zrobi teraz, kiedy wie, że Isabella przejrzała jego plany. Mam wrażenie, że w jakiś pokręcony sposób mu na niej zależy, ale czy to miłość? Hm, nie sądzę...
    A Liam i Mathilde są parą idealną *.* Uwielbiam to, jak Payne troszczy się o swoją dziewczynę. Chociaż ja na jej miejscu byłabym trochę bardziej zadziorna, o ;p Wiedziałam, że od razu wyłapie zmartwienie Liama i pojedzie z nim do Lou. Masakrycznie mi Tomlinsona szkoda,ale wiem, że dostanie a little help from his friends, as always <3
    I KOMENTOWAĆ, KOMENTOWAĆ, MISIACZKI, BO UBIJĘ!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest nieziemski. Zaskoczył mnie jak cholera. Podoba mi się każdy wątek. zayn z Isabelą i Liam...Tak trzymaj dalej ♥
    ostatni-wdech.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam i nie zamierzam przestać :) @gabwillia

    OdpowiedzUsuń
  4. Awwww... Rozdział jest cudowny!
    Widzę, że wykreowałaś Zayna na psychopatę. To może być bardzo interesujące. Hahah. xd
    Tylko boję się, co Ty wymyślisz dalej.
    No i ta Mathilde jest całkiem fajna. Widzę, że niezłą partnerkę stworzyłaś dla Liasia.
    Weny, kochana.
    Do następnego! ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. JEŚLI JAKAŚ OSOBA TO CZYTA I NIE SKOMENTUJE, ZABIJE NA MIEJSCU. MA BYĆ TUTAJ 35 KOMENTARZY I WIĘCEj, BO ONA NA TO ZASŁUGUJE, LENIE.
    Co do rozdziału, jest świetny, zajebisty, cudowny! Mega jak zwykle się czyta. Sytuacja między Isabella a Zaynem mm.... ciekawe. Zastanawiam się co bedzie dalej w tym kierunku i czy Liam powie Tilly o tym planie, wydaje mi się, że tak, bo ich relacje są takie słodkie!
    Louis rzeczywiście powinien przestać pić chociaż w sumie dzięki temu dowiadujemy się nowych ciekawych rzeczy. Jeszcze ciekawi(ile razy to napisze jeszcze, lol?) mnie co z tą Clear, pewnie nie wiemy jeszcze wszystkiego...
    Kurde no teraz przez ciebie myślę co będzie dalej i ogólnie.. JAK TAK MOŻESZ.
    To co pisze nie ma sensu, ale co tam. Hm ciekawa (JEZU ZNOWU) jestem co serio będzie dalej i chce jak najszybciej wiedzieć. Dlaczego sądzę że się powtarzam? No nieważne, ale kocham twój styl pisania i to wszystko. Ten wygląd bloga też kocham ciągle (tego ci jeszcze chyba nie pisałam).
    No to chyba wszystko, tak sądzę.
    Nie wiem czy zrozumiesz coś z tego, ale chuj hahahaha kocham cię <3
    @DamePola
    KOMENTOWAĆ LENIEE!!!! BO ZABIJE ALE NAJPIERW NAMIERZĘ HEHEHEHEHEHHE
    x

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG! Świetne! *.*
    Zayn czuje coś do Isabelli, a ona coś do niego - to widać. Tylko Zayn zachowuje się... no cóż, dziwnie. Isa i Zayn pasowaliby do siebie, ale wydaję mi się, że Isabella będzie z Lou. :) Ja na miejscu Isy już dawno bym uciekła od Zayna...
    Chciałabym mieć takiego przyjaciela jak Liam, który mimo wszystko ci pomoże.
    Czekam na nexta. <3 Buziaczki ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział ZNOWU świetny i tym mnie dołujesz. Są zbyt perfekcyjne. Nie ukrywam, że relacja między Isabellą a Zaynem, ale nie ukrywam również, że wolałabym żeby Isa była z Louisem. Tak kocham go i zawsze chcę żeby główna bohaterka z nim była *.* Czekam na następny rozdział. Miley xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne *.*
    Pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo...biedny Louis!
    A Zayn jest po prostu popierdolony!
    Co za chamski człowiek z niego!
    Wpieprza się w czyjeś życie!
    Isabelle dobrze zrobiła,że jemu przywaliła!
    Zastanawiam się co Malik do niej czuje?Czy go tylko pociąga,czy coś więcej?
    Liam jest wspaniały i Mathilde też:D
    Znakomici z nich przyjaciele:)
    Chcę więcej Isabelle i Louisa!
    Czekam na następny:)
    Kocham!

    OdpowiedzUsuń
  10. dhshdjsh cudowny! *_* mam nadzieję, że szybko będzie 35komentarzy, bo nie mogę doczekać się następnego! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. zajebisty ! zapraszam do mnie . (dopiero zaczynam ;) ) http://lovethebestwaytohappines.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowny rozdział !! Jak zwykle urwałaś w najlepszym momencie ;) . Już się nie mogę doczekać jak porozmawiają i w końcu co okaże się z Zaynem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. S U P E R! Masz talent i do tego bogatą wyobraźnię. Nie wiem, czy sama potrafiłabym napisać coś takiego. Moje opowiadanie nie umywa się do twojego. Czekam na następny :D (mam nadzieję, że jest już, albo będzie 35 komentarzy). @daria_konarska

    OdpowiedzUsuń
  14. Oh, my.
    Według mnie Zayn jest zbyt wulgarny. Wiem, że to wszystko, by go wykreować, jednak nie potrafię go nadal zrozumieć. Ale zrozumiem, na pewno. Isabelle jest silna, to po niej widać. Chce zapomnieć o przeszłości, jednak Malik i te jego pytania jej to uniemożliwiają. Jakby nie mógł wziąć skulić mordy w kubeł. Pff. Wiesz, że jestem wierną shipperką Lou i Isabelle?
    Liam martwi się o swojego przyjaciela. Oh God. To takie prawdziwe. Taki troskliwy kumpel, na którego zawsze Lou może liczyć. Każdy chciałby takiego mieć. A zrozumienie Tilly mnie już całkowicie utwierdziło w przekonaniu, że oboje z Liamem pasują do siebie bardziej niż do kogokolwiek innego. Te gesty, jakie między sobą wymieniają są urocze.:) Właściwie to lepsze to, że Louis zapija swoje smutki niż robi coś, co mogłoby go narazić na jeszcze większe niebezpieczeństwo niż tylko cholerny kac następnego dnia, czy coś. Chociaż nie. ON NAPRAWDĘ POWINIEN PRZESTAĆ PIĆ! Niech Liam mu wjebie raz a porządnie, to się Tomlinson opamięta, że alkohol dobry na wszystko nie jest. Taka moja drobna sugestia. Hi hi xd
    Wydaje mi się, że krótki ten rozdział jakiś? Ale i tak bardzo mi się podoba. Będę wyczekiwała z niecierpliwością kolejnego. Weny weny i jeszcze raz weny, kochana<3
    ily xx

    OdpowiedzUsuń
  15. No w końcu wątek Isabelli! Kocham rozdziały z nią, to moja ulubiona bohaterka. Clear nie żyje... sama nie wiem co o tym myślec. Chciałabym poznac tą historię związaną z nią, Lou i Malikiem, mam nadzieję że Isabella w końcu sie dowie czegoś więcej, może wyciągnie coś od Louisa. Zayn coraz bardziej mnie irytuje, mam wrażenie że nie zależy mu na Isabelli, tylko szuka kolejnej dziewczyny do pokręcenia i porzucenia. W mojej głowie właśnie pojawiła się myśl, że może on na prawdę kochał tylko Clear. Jej wątek ciekawi mnie coraz bardziej.
    Co do Louisa, jestem za tym by był z Isabelle, mam nadzieję że jakoś się jeszcze ze sobą odnajdą, bo psychopata Malik nie bardzo do niej pasuje. Louis powinien docenić takiego przyjaciela jak Liam, to prawdziwy skarb. Nawet o trzeciej nad ranem gotów ratowac sytuację ;)
    No i na sam koniec, zawsze gdzieś się w rozdziale musi zaplątać ta Clear. Jest to dla mnie ogromna zagadka, może nawet ona żyje? Ale jak się pojawi i zacznie coś z Louisem, to ma u mnie przejebane (wybacz za wulgaryzm). Kim była do cholery ta clear, że aż dwóch takich facetów się w niej zakochało?!
    Rozdział jest krótki, ale pozostawił wielką dziure w mojej głowie. Wszystko przez dziewczynę która już nie żyje. Na zakończenie, mam nadzieję że Liaś w końcu opamięta Lou...

    OdpowiedzUsuń
  16. no więc zacznę od mojego stałego : zajebisteee !!!!!!!!!!
    jezu, jak ja kocham to opowiadanie, z każdym rozdziałem wciągam się coraz bardziej, co ty kurde z ludźmi robisz, jak można tak świetnie pisać??!! :)
    dobra okej, nie ogarniam Zayna, pierwsze był miły, potem ta akcja pod klubem, i to jak obronił Isabell, teraz... jego zachowanie jest dziwne, ale okej, nuta tajemniczości <3 a Mathilde taka kochana i w ogóle
    już nie mogę się doczekać next :D

    OdpowiedzUsuń
  17. OMG kochana ! to jest wspaniałe... ale chyba dziś nie napiszę ci mega długiego komentarza, bo po prostu brakuje mi słów .
    Życzę weny xx

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest megaaaaa :D :D Bardzo, bardzo mi się podoba :D Nie mogę się doczekać kolejnego :D Wstawiaj szybko <333333

    OdpowiedzUsuń
  19. Zayn, co z tobą jest kurwa nie tak?! xD Ostatnio jakiego fanfiction bym nie przeczytała, on musi być takim groźnym napaleńcem... Huh, ciekawe :>
    Cholernie szkoda mi Louisa... Chociaż nie wiem, jakie są jego plany wobec Isabell... Grunt, żeby nic nie schrzanił ! :D
    I jeszcze jedno: Chciałam napisać to pod ostatnią częścią, ale zapomniałam xD
    NIE POTRAFIĘ WYOBRAZIĆ SOBIE RUCHAJĄCEGO SIĘ LIAMA !!! xD HAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHHA : D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ohh.. i jest rozdział :)
    Fajnie że jest wątek Isabelli.. A więc ciekawi mnie co Zayn i Louis chcą z nią zrobić..
    Do tego Malik jest taki brutalny, że mam ochotę wydrapać mu oczy. Tak, właśnie to mogłaby zrobić Isabella.
    I ciekawe także czy ona dalej u niego zostanie, bo ja bym skorzystała na jej miejscu z pomocy Mathilde.
    Rozdział krótki ale dużo się w nim dzieje.. no i jeszcze ta Clear. Niezła zagadka. Ohh.
    Czekam na nn <3
    / Magda

    OdpowiedzUsuń
  21. Zayn zboczuch :P Louis biedactwo ;( Liam szczęściarz :)
    Super, czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny :!!
    Czekam na next :D
    Pozdrawiam
    G x

    OdpowiedzUsuń
  23. Kolejny cudowny rozdział <3
    Zayn jest zbyt pewny siebie w stosunku do Isabelli, taki trochę brutalny i za wszelką cenę chce postawić na swoim. Ubóstwiam normalnie Mathilde po prostu idealna dziewczyna dla Liama.
    Szkoda mi Lou :( Tak bardzo przeżył śmierć Clear. Mam nadzieję że Isabella będzie z Lou ;3
    Czekam na next <3
    I zapraszam do mnie na nowy rozdział :)
    Pozdrawiam i dużo weny życzę : *
    Buziaczki xx

    OdpowiedzUsuń
  24. Kurde, szkoda mi okropnie Lou. LIAM ma rację, on musi przestać pić. On musi pogodzić się ze świadomością, że Clear odeszła. To trudne, ale to przeszłość. Przyjaciele muszą go wspierać, być przy nim. A co do Zayna i tego jak traktuje Isabelle - dlaczego on jej to robi? CZEKAM na.ciąg dalszy. Pozdrawiam ;* @take_you_there

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow! Jest PER-FECT!!! Dzisiaj dopiero znalazlam Twojego bloga i juz go kocham. To jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałam. ;)

    Karolajn

    OdpowiedzUsuń
  26. nareszcie mam czas żeby przeczytać. Zajebisty rozdział! Liam i Mathilde to najsłodsza para jakąkolwiek widziałam, aw. Strasznie szkoda mi Louis'a. Mam nadzieję że Lou i Isabella będą razem, byłoby wtedy idealnie *.* świetne opowiadanie. czkekam na kolejny rozdział :) ~ harrehgod

    OdpowiedzUsuń
  27. Już 31 komentarzy, a razem z moim bd 32 :D A to znaczy, że jest coraz bliżej następnego rozdziału !! :))) Wszystko, co miało być powiedziane (a tak właściwie to napisane) zostało już zawarte we wcześniejszych komentarzach, ale mimo to podzielę się moją opinią ;) Bardzo podoba mi się relacja między Isabellą a Zaynem <3 Malik zachowuje się tutaj jak ostatni dupek, ale taki jeszcze bardziej mnie pociąga... xDD Te momenty z Mathilde i Liamem, piękne *o* Szkoda mi Louisa, bo stracił Clear, a widać, że naprawdę ją kochał ;( Jednak zawsze będzie mógł liczyć na swojego prawdziwego, wspaniałego przyjaciela, jakim jest Payne :3 Twoje opowiadanie jest fenomenalne, a na dodatek jest owiane tajemnicą, co sprawia, że jest jeszcze bardziej wciągające ;o Wydaje mi się, że rozdział jest trochę krótki, przez co czuję lekki niedosyt, ale mam nadzieję że jak najszybciej dodasz dziesiątke !
    Życzę weny i dalszego powodzenia z prowadzeniem opowiadania, bo na razie wychodzi ci świetnie ! Malikowa ;*

    OdpowiedzUsuń
  28. Swietnie piszesz . placze ... czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudowne! Wiem, że dodałaś to 2 dni temu, ale nie miałam dostępu do neta. Twoje opowiadanie nigdy mi się nie znudzi. Zauważyłam, że jest już 35 komentarzy, a z moim 36 ;) Czekam na next. Pozdrawiam,
    N<3

    OdpowiedzUsuń
  30. Wiem, że byłoby banalnie, gdybym napisała zwykłe "czytam", ale no.. postanowiłam zostawić komentarz, żebyś czasem nie pomyślała nad zawieszaniem tego bloga, czy coś. Z resztą sama widzisz ile osób uwielbia Twoje opowiadanie. I moim zdaniem nie ma co się dziwić. Wpadłam tu przypadkiem, więc jeszcze nie mogę nazwać się stałą i wierną czytelniczką, ale mam nadzieję, że zostanę tu jak najdłużej. Czekam na kolejny rozdział i życzę powodzenia, oraz wytrwałości w tym co robisz. :D
    http://enemies-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Isabelle sama nie jest pewna czego chce. Z jednej strony stara się opuścić Zayna, uciec od niego. Z drugiej zaś zawsze wraca do chłopaka i mam wrażenie, że to nie tylko z powodu, strachu przed poznaniem jej przeszłości, ale dlatego, że nadzwyczajnej w świecie ją do niego ciągnie. Myślę, że sama zagubiła się w swoich uczuciach. Miesza się między strachem, obawą przed nim, a ciekawością i chęcią zgłębienia chłopka. Jak na razie odpiera jego wszystkie ataki. Prawdą jest, że gdyby chciała uciec, zostawić go zrobiłaby to. Spakowałaby walizki i po kolejnym takim zachowaniu Zayna, czyli łapanie za tyłek, zmuszanie do pocałunku, już by jej tam nie było. Gdyby wydarzenia tak się splotły i życie ponownie zmusiłoby ją do ucieczki, jej jedynym przystankiem byłby Louis. Przecież nie ma nikogo, innego w Londynie poza nim. Jestem pewna, że ich drogi niedługo ponownie się ze sobą splotą, ciekawe na jak długo? I jak zareaguje na ich znajomość brązowooki Mulat?
    Zastanawia mnie postawa Malika wobec Louisa i Clear. Odniosłam wrażenie, że nie jest na tą sytuacje nieczuły tak bardzo jak mogłoby się wydawać, a może jak on sam chce pokazać. Czasami przechodzą mnie myśli czy nie jest to jego obroną przed bólem. Jestem pewna, że w tym chłopaku tkwi dobro, nawet jeśli jest ukryte głęboko, pod grubą warstwą ignorancji, arogancji i szorstkiego usposobienia. Ono istnieje.
    Cieszę się, że dodałaś nowy rozdział. Jednak skończył się on strasznie szybko. Nie zdążyłam dobrze mrugnąć i już byłam przy ostatnich wersach. Gdybyś mogła, napisać coś dłuższego byłoby świetnie! :)

    Ściskam! xx
    ~Eirene

    OdpowiedzUsuń
  32. Jesteś super pisarką ,odzwierciedlasz prawdziwość bohaterow co przyjemnie się czyta ,będę wpadać tu częścej:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Oo właśnie! We wcześniejszym komentarzu miałam wspomnieć o związku Liam +Mathilde, ale zapomniałam xD
    A więc, jaram się nimi! W tamtym rozdziale było tak gorąco, ufff.
    A chyba nawet wiem kto jest Mathilde w rzeczywistości xD
    Są taką słodką, bez skazy, wręcz idealną parą <3 Uwielbiam ich!

    Zayn znowu zachował się jak idiota. No nie mogę! Myślałam, że chociaż teraz pokaże trochę klasy, ale najprawdopodobniej jej nie ma ;/
    Na miejscu Isabelle wyprowadziłabym się od tego wariata i uciekła jak najdalej...

    @OhhhMyNiall

    OdpowiedzUsuń
  34. Biedny Louis :c Świetny rozdział! xoxo / Emily

    OdpowiedzUsuń

~ Czytasz to skomentuj. Wystarczy zwykłe 'czytam'
~ Konstruktywna krytyka mile widziana.
~ Spam zostawiaj tylko w odpowiedniej zakładce.
Pod postami będzie usuwany.
~ Mam nadzieje, że jeszcze tu wpadniesz :*