poniedziałek, 30 września 2013

Rozdział 13.

No i mamy 13. Mam nadzieje, ze nie pechową i jakoś to wyszło. Udało mi się napisać, więc tak jak wam obiecałam - dodaje. Liczę na wasze szczere opinię!
Jeśli lubicie Loubelle to czuję, że będziecie zadowoleni ; )
(w ogóle beka z tego połączenia, może macie inne pomysły? xd hahah)
Do zobaczenia wkrótce, mam nadzieje ;*
___________________________________________________________________________

Louis' P.O.V.:
           Staliśmy we dwójkę na balonie od dobrych piętnastu minut. Bella mocno wtuliła się w mój tors i płakała przez dłuższą chwilę. Moja koszulka już dawno przemokła od jej łez, ale to było nieistotne. Liczyła się tylko ona. Nie odrywałem dłoni od jej pleców i wciąż masowałem je, starając się chociaż minimalnie złagodzić ból. W mojej głowie wciąż odbijały się echem jej słowa...

'Bił mnie... Molestował...'

'Znęcał... Głodził...'

Nie mogłem uwierzyć, że można być aż takim bezdusznym.
            Na początku myślałem, że ta szatynka, którą spotkałem pierwszy raz w klubie jest twardą, zamkniętą na wszystkich laską bez uczuć. Boże jak bardzo się myliłem. To tylko była jej maska. Bała się otworzyć, ale nie z powodu dumy tylko strachu przed odrzuceniem i współczuciem. Chciała ukryć swoją przeszłość i słabości przed światem. To zadziwiające ile nas łączyło. Tak samo jak ja nie chciała pamiętać nic i tak samo jak ja miała ochotę zabić wszystkich w około. Nie mogłem wyjść z podziwu nad jej odwagą. Udało jej się zwiać ojcu. Chciała zamknąć tamten rozdział życia raz na zawsze, ale spotkała Malika.
Boże jakie życie jest w chuj nie sprawiedliwe.
- Nie martw się - szepnąłem prawie bezgłośnie, mając nadzieje, że mnie nie usłyszała - On cię już nigdy nie skrzywdzi...
- Louis - usłyszałem Mathilde. Lokowana wyjrzała z mieszkania i spojrzała z troską na dziewczynę. Ona wiedziała. Wiedziała. - Tommo ona śpi. Zanieś ją do łóżka.
Kiwnąłem jej głową w geście zrozumienia i złapałem delikatnie jej nogi w kolanach. Wziąłem szatynkę na ręce. Bella lekko mruknęła, ale po chwili odnalazła się w nowej pozycji i ponownie wtuliła się w moje ciało. Wyglądała tak niewinnie, śpiąc. Ruszyłem powoli do środka. Tilly otworzyła drzwi mojej sypialni i przygotowała łóżko. Ułożyłem delikatnie dziewczynę w swojej pościeli i przykryłem kołdrą. Westchnąłem spokojnie widząc, że się nie obudziła i ruszyłem do
wyjścia. Złapałem za klamkę i ostatni raz rzuciłem okiem na jej twarz. Uśmiechnąłem się pod nosem, widząc spokojnie śpiącą dziewczynę i wyszedłem z pokoju. Zamknąłem delikatnie drzwi od swojej sypialni i ruszyłem do kuchni. Chwyciłem pierwszą lepszą szklankę i nalałem sobie zimnej kranówki. Lodowata woda rozeszła się po moim przełyku i lekko mnie pobudziła. Oparłem się tyłkiem o blat szafek i przeczesałem dłonią swoje włosy.
- Louis.. - usłyszałem szept Liama i spojrzałem pytająco w oczy przyjaciela - My może pójdziemy do siebie...
- Nie zostańcie. Ja zawsze nocuje u was, więc raz wy możecie u mnie - moje usta ułożyły się w zarys uśmiechu, ale nie chodziło tylko o głupią wdzięczność. Nie chciałem zostać sam z dziewczyną. Obawiałem się, że bez Mathilde będzie się bała i ucieknie.
On podszedł do mnie i oparł się o blat. Położył swoją dłoń na moim ramieniu i nic więcej nie mówił. Spojrzałem na niego i jego oczach dostrzegłem zrozumienie. Po chwili Mathilde stanęła w progu i spojrzała na naszą dwójkę. Dziewczyna oparła się o futrynę drzwi i splotła swoje ręce pod piersiami. Badała mnie wzrokiem.
- Musimy pogadać Tilly - wydusiłem z siebie.

Isabella's P.O.V.:
           Obudziłam się w swoim starym pokoju. Odchodząca od ścian zielona farba i zapach mojego ojczyma były wszędzie. Zrzuciłam z siebie pewnym ruchem moją starą kołdrę. Plamy zaschniętej krwi na prześcieradle i zapach tych wszystkich mężczyzn...Ogarnęły mnie całą. Znów poczułam strach. Przeogromne przerażenie ogarnęło całe moje wychodzone ciało. Wstałam niepewnie z łóżka i chciałam jak najszybciej wyjść z pokoju. Moje ręce zaczęły drżeć i nie potrafiłam ich opanować. Chwyciłam za uchylone drzwi od swojej starej sypialni i rozejrzałam się po domu. Usłyszałam jakieś szepty w kuchni. Zamknęłam szybkim ruchem drzwi i oprałam się o nie. Oddychałam strasznie ciężko i nie wiedziałam co mam zrobić. Zaczęłam krążyć po całym pokoju i w nerwach bawiłam się swoimi włosami.
          Kiedy minimalnie się uspokoiłam ponownie odtworzyłam drzwi. Wzięłam głęboki oddech i wyszłam z pokoju. W przedpokoju moim oczom ukazało się wielkie lustro.

'- Zobacz jaka z ciebie kurwa! - krzyczał - Ty wiedźmo! Jesteś najbrzydszą istotą na ziemi! Jesteś suką i zawsze nią będziesz!'

Zamknęłam swoje powieki i odgoniłam złe wspomnienia ze swojej głowy. Ruszyłam niepewnym krokiem w kierunku kuchni. Gdy mijałam drzwi od łazienki poczułam jak łzy zaczynają spływać po moich policzkach. Już nie byłam w stanie tego kontrolować.

'- Stój tu mała wiedźmo i niech cię nie słyszę! Masz siedzieć cicho, nawet nie oddychać! Jak się ruszysz to cię zabije'


Wspomnienia wracały z każdym kolejnym krokiem, z każdym fragmentem tego strasznego domu. Przełknęłam głośno ślinę i skierowałam się prosto do kuchni. Zatrzymałam się w progu i ogarnęło mnie przerażenie. Przy stole siedział ten skurwiel, a na przeciwko niego.. Malik!
- Zayn! - krzyknęłam przerażona, ale z moich ust nie wydobył się żaden dźwięk. Mimo tego dwie pary oczu spojrzały się na mnie w tym samym momencie. Stanęłam wyprostowana i powoli cię cofnęłam. Uderzyłam się o cos i zaczęłam upadać.... W jedną wielką otchłań.... Ciemność ogarniała mnie całą. Krzyczałam i nie mogłam złapać oddechu... Nie wiedziałam co się dzieje...
- Bella! - Louis?

- Bella! Uspokój się! To tylko zły sen, słyszysz mnie? Bella - głos Louisa stał się coraz bardziej wyraźny, a do mnie dotarło, ze to tylko koszmar. Oby tylko koszmar. Miałam nadzieje, że to nie był jakiś chory proroczy sen jak w pojebanych filmach...
          Otworzyłam szeroko oczy i zobaczyłam przestraszoną twarz Tomlinsona. Kiedy spojrzałam prosto w jego niebieskie tęczówki, lekko odetchnął.
- Cześć - przywitał mnie już spokojniej i odsunął się ode mnie. Uśmiechnęłam się tylko niepewnie i podniosłam się do pozycji siedzącej.
- Dzięki za nocleg - szepnęłam.
- Oj daj spokój - widziałam niepewność w jego ruchach. Czyżby wiedział?
- Rozmawiałeś z Mathilde? - spytałam wprost.
- Ja... Musiałem.. Przepraszam, ale bałem się, że mi nie powiesz, a ja muszę wiedzieć. Po prostu muszę - spuścił wzrok na swoje ręce i zaczął nerwowo bawić się palcami.
- Louis ja... - złapałam jego dłoń, a on spojrzał ponownie w moje oczy - Ja naprawdę chciałam ci wszystko powiedzieć, ale... Ja.. - nie dokończyłam, bo zamknął moje usta swoimi ciepłymi wargami. Nie mogłam uwierzyć w to co się dzieje, ale w żadnym stopniu nie chciałam przerywać tej chwili. Miękkość jego ust była niedopisania. Nie był ani zaborczy, ani zachłanny. Całował tak delikatnie jakby bał się, że zrobi mi krzywdę. Poczułam, że chcę się już odsunąć, więc objęłam lekko jego kark i przysunęłam bardziej do siebie. Mruknął zadowolony i pogłębił pocałunek. Kiedy odsunął się ode mnie, poczułam smutek. Kompletnie nie wiedziałam co się ze mną dzieje, ale chciałam więcej. Był wyraźnie zadowolony moją reakcją.
- Choć na śniadanie. Tilly właśnie coś pichci - podniósł się z łóżka.
- Może się najpierw ogarnę. Pewnie wyglądam jak wyciągnięta z pralki - podrapałam się po głowie, a on się uśmiechnął. Podszedł do szafy i wyjął mi jakąś granatową koszulkę. Rzucił ją w moją stronę, a ja złapał materiał sprawnym ruchem. Tym razem Nirvana - pomyślałam, gdy zobaczyłam logo zespołu
- Dzięki - dodałam i wstałam na nogi. We dwójkę opuściliśmy jego sypialnię i chłopak wskazał mi łazienkę.
- Będę w kuchni - posłał mi lekki uśmiech, a ja zamknęłam za sobą drzwi. Oparłam się dłońmi o umywalkę i uśmiechnęłam sama do siebie. Nie byłam pewna co się ze mną działo, ale czułam się dziwnie szczęśliwa. Miałam mieszane uczucia i sama nie wiedziałam czemu. Pokręciłam głową, by odgonić wszystkie myśli i przemyłam swoją twarz ciepłą wodą. Pozbyłam się swoich ciuchów i weszłam pod prysznic. Przyjemna woda ukoiła moje nerwy i sprawiła, że choć na chwilę zapomniałam o całej reszcie. Umyłam dokładnie całe ciało i stanęłam stopami na zimne płytki. Owinęłam się wielkim, ciepłym ręcznikiem. Przeczesałam palcami swoje czarne włosy i związałam je w wysokiego kucyka. Wytarłam swoją mokrą skórę i założyłam ubrania. Zapach koszulki Louisa wypełnił moje nozdrza i poczułam dziwne uczucie w brzuchu. Nie potrafiłam określić co to było, ale miałam świadomość, że niebieskooki brunet zaczynał mieć dla mnie coraz większe znaczenie. Na moich ustach pojawił się zarys uśmiechu, ale zniknął gdy tylko dotarł do mnie mój sen. Musiałam tę sprawę doprowadzić do końca. Wiedziałam, że ani Malik, ani mój ojczym nie dadzą mi spokoju. Odetchnęłam głośno i opuściłam zaparowaną łazienkę. Skierowałam się w głąb korytarza i podążałam w kierunku rozmów. Stanęłam w progu i na mojej twarzy od razu zagościł uśmiech. Mathilde krzyczała i próbowała uspokoić chłopaków, a oni wzajemnie bili się długimi bagietkami.
- Cześć Isabella. Może chociaż ty mi pomożesz - spojrzała na mnie z nadzieją.
- O Bella - Louis skupił swój wzrok na mnie, a Liam to wykorzystał i trzepnął chłopaka z całej siły w głowę. Wybuchłam śmiechem, widząc radość na twarzy Liama.
- Jak dzieci - Tilly skarciła dwójkę wzrokiem - Ogarnijcie się, bo nic nie zostanie do zjedzenia.
- Spoko i tak nie jestem głodna - próbowałam ją uspokoić.
- Nawet mnie nie wkurzaj. Siadaj i wcinaj - usiadłam przy stole, a dziewczyna postawiła przede mną talerz z parującą jajecznicą.
- Dzięki - dodałam, a na widok jedzenia zaczęło burczeć mi w brzuchu. Lokowana tylko się uśmiechnęła i usiadła obok mnie. Chłopaki także nałożyli sobie po porcji usiedli na przeciwko nas.
- Smacznego - krzyknęli chórem, a my z Mathilde tylko spojrzałyśmy ze śmiechem na siebie. Trzeba było przyznać, że dziewczyna umiała gotować. Śniadanie było przepyszne. Kiedy skończyłam pałaszować, podziękowałam za posiłek i podeszłam do zlewu. Odkręciłam kuchenny kran i nalałam ciepłej wody. Tomlinson zebrał wszystkie naczynia i podał mi z uśmiechem. Wręczyłam mu ręcznik i umyte kubki. Chłopak oparł się o blat i zaczął je wycierać. We dwójkę szybko uporaliśmy się ze wszystkim. Spuściłam brudną wodę i opłukałam zlew. Louis ochlapał mnie zwinnym ruchem, a ja z udawaną złością, wytarłam krople z twarzy. On tylko pokazał mi język i uciekł z kuchni. Zaczęłam się śmiać i ruszyłam za nim. Chłopak rzucił się na kanapę w salonie i włączył telewizor, a Tilly i Liam siedzieli na fotelu pogrążeni w rozmowie. Skierowałam się na balkon i wyjęłam z kieszeni paczkę fajek. Wsadziłam jednego z papierosów do ust i zapaliłam. Zaciągnęłam się dymem i oparłam o barierkę.
- Bella? - usłyszałam szept Louisa przy moim uchu i poczułam ciarki na skórze. Chłopak objął mnie delikatnie w tali i obrócił w swoją stronę. Spojrzał prosto w moje oczy.
- Co zamierzasz teraz zrobić? - spytał niepewnie, a ja poczułam zwiększającą się gulę w garde.

37 komentarzy:

  1. OMG! JPRDL! CÓŻ PRAWDA TAKA, ŻE CZYTAŁAM FRAGMENT WCZEŚNIEJ, ALE TO JEST DSKSJDFJSODFJSHOFUSHDO *_* LOUBELLE CZY JAK ICH TAM NAZWAŁAŚ SĄ TACY JDOAJDOIJSOIAHD *_* NIE MOGĘ SIĘ IM OPRZEĆ I CZYTAJĄC TO SAMA SIĘ DO SIEBIE UŚMIECHAM. CO Z TEGO, ŻE SĄ TAM SCENY Z DAWNEGO ŻYCIA BELLI. TO JEST TAKIE JDSOFJHASDHFUHIUDAHBDI. NIE WIEM CO MAM ZE SOBĄ ZROBIĆ :D @dreamingunivers

    OdpowiedzUsuń
  2. omg ! wchodze i tak żem sie zdziała bo znalazłam tu nowy rozdział! omg . to było coś . ; D . to było takieee słodkieeeee ze strony Louisa < 3 ojjjj. ; * . no juz czekam na nastepny ! < 3
    pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  3. No wiesz ty co? W takim momencie kończyć ;P Czekam na kolejny <3 ~@heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
  4. Ah, po prostu mega! Tak jak Ci mówiłam, tak sobie to wyobrażałam!
    Ale biedna Bella, mam nadzieję, że Lou ją uspokoi i że więcej nie bd miała takich koszmarów, nikogo nie powinno coś takiego spotkać! :(
    Uwielbiam Brave! <3 - @theasiashow_xx

    OdpowiedzUsuń
  5. No hej :)
    Powoli zaczęłam już narzekać, że nie mam co czytać, a Ty dodałaś rozdział. nawet nie wiesz jak się ucieszyłam. I nawiązując do Twojego tweeta, oczywiście, że mi się podoba. Heloł! Nie widzę innej opcji! :D
    Ten sen Bells był taki realistyczny, ze przez moment sama myślałam, że na serio jest w swoim starym domu, ale potem do mnie dotarło, ze jak niby miałaby się tam dostać. Ech ;d
    Oby nie spełnił się, tak jak w tych, cytuję "pojebanych filmach", ahaha. Jak ja ją kocham.
    OMG, OMG, OMG!! Czy Ty chcesz, żebym umarła tutaj z fangirlingu?! ACH! Pocałowali się, tzn Lou ja pocałował, ona odwzajemniła.... AAAAAAAAAAA! Sorry, ale nie mogłam się powstrzymać! Asdfghjkl! Teraz jesem w stu procentach pewna, ze ma w nim kompletne oparcie, może na niego liczyć. Jejku! Los w końcu się do niej uśmiechnął, stawiając na jej drodze Louisa.
    Me gusta.

    Czekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  6. LouBella jest moja ! hahahahhahahahahhaha xD (matko, jak ja na to wpadłam ? : D)
    Co do rozdziału:
    oooohhhhhh...... *o* całowali się.. Całowali Się. CAŁOWALI SIĘ!!! A ja się czułam, jakbym ich podglądała xD hahahaha ; D
    Rozdział jest cudny ! Po prostu cudny !
    kurewka, jak ty na to wpadasz ?! Ludzie, jak wy to robicie ?! Też chcę mieć taki zajebisty talent ! *_*
    ...Pamiętam, jak na początku Brave nieco przeszkadzał mi wulgarny język, niewygodnie czytało mi się to opowiadanie... Teraz sama zaczynam ci kląć w komentarzach xD
    No ale Boziu... co ja ci tutaj jeszcze mogę dodać ? ... chyba tylko tyle, że chcę więcej ! ♥

    ...tak btw...:
    Louis: 'Moja koszulka już dawno przemokła od jej łez, ale to było nieistotne. Liczyła się tylko ona.'
    W mojej głowie: widzisz cwelu ?! a ty chciałeś ją zabić !
    hahahahhaha, whatever xD
    Informuj mnie ! xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeju, czytajać fragment snu było mi niedobrze. Jak można tak traktować drugiego człowieka. To jest dla mnie niewyobrażalne. I jak Malik może pomóc jej ojczymowi ponownie dostać się do niej. Jeżeli zależy mu na niej, to dlaczego to robi? Nie wie jakie będą tego konsekwencje? Może naprawdę nie pojmuje tego, przez co przeszła dziewczyna. To jest serio chore.

    Teraz ta przyjemniejsza częśc! Loubella (rzeczywiście beka xd) Pocałowali się!! Aż miałam motylki w burzuchu. Sposób w jaki ją całował całkowicie różnił się od pocałunków Malika. AW,,to było słodkie i takie jdhbhjdbd

    Piszesz świetnie, ale tego już ci chyba ci nie muszę mówić, bo będzie, że ci cały czas słodze! No, ale nie mam innego wyjścia. Jesteś wspaniała <3

    @OhhhMyNiall

    OdpowiedzUsuń
  8. o matko!!! cudowny jest <33 boniu to takie slodkie <3 lou i bella no normalnie zdhbSDFbdgbdfgbdfdfdbg nic dodać nic ująć!! ciekawa jestem jak bedzie z bella i jej ojczymem i czy lou i bella razem beda bo to jest jak juz powiedzialam takie fdgegdvSDgaergdfgaergaerg

    OdpowiedzUsuń
  9. Chce więcej. Chce więcej.... dlaczego tylko pocałunek.... nie nic nie sugeruje ci ale umarłam haha. Loubella.... takie kluski są no nie? hahaha Tak ma zostać i koniec!
    W sumie normalny człowiek na moim miejscu położyłby się albo zaczął odrabiać lekcje no i nie wiem uczył się? Ale nie no ja wróciłam godzine temu do domu dopiero i tutaj dowaliłaś mi rozdziałem i umarłam, a na dodatek ten twój komentarz na Tender no samo cudo. Wyjdzie mi krócej bo umieram od natłoku tego wszystkiego! No rozdział jest przecudowny i nigdy nie zaprzeczaj, wiedz, że zawsze piszesz wspaniale :) Oczywiście musisz kończyć tak jak ja :)))) To nie jest miłe!! haha *ja moge* i nie zadawaj pytań haha. No chce więcej Lubellii haha głodna jestem troche.
    Tak w sumie wyszło co wyszło, ale ważne że jest i dziękuje że znajdujesz czas dla nas i piszesz ten ff to wiele znaczy dla mnie i na pewno reszty dziewczyn :)
    Do następnego
    Wierna może troche zboczona i żądna większej ilości... niczego
    @DamePola
    Ps. Zapomniałam się odnieść do tego snu. Nie rozumiem jak można tak traktować drugiego człowieka, nie chce wiedzieć co ona czuła w tych momentach bo to za dużo jak dla mnie. Po prostu mam nadzieje, że nie dojdzie do kontaktu ich ponownie mimo że Malik jest pojebany. To chyba wszystko..

    OdpowiedzUsuń
  10. ONI SIĘ CAŁOWALI! *O*
    Czekałam na to od ich pierwszego spotkania w klubie, a teraz czuję, że będą razem.
    Super! Loubella zawsze spoko. xD Jak makaron. :D
    A może Bellis? Lepiej brzmi xD
    Louis i Bella pasują do siebie IDEALNIE! Tylko żeby Malik lub ojczym Belli tego nie popsuli...
    Czekam na następny rozdział i życzę weny. ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. I co ja mam teraz zrobić?! Leżę pod kocem, przeziębienie mnie zaatakowało już na amen, a tutaj wyskakujesz mi ty z zajebistym rozdziałem. I do tego Louis i Bella się calowali. CAŁOWALI SIE KURWA! Omg ja zazwyczaj nie pprzeklinam! Co ty ze mną kochana robisz?
    Cały ten rozdział jest jak wyrwany z jakiegoś wspaniałego filmu... No poza snem naszej bohaterki. Naprawdę mam nadzieję, ze się nie sprawdzi, bo nie wiem czy bym to zniosła... Tilly jest wspaniała, tak na marginesiel! Kocham ja całym swoim serduszkiem<3
    Właśnie, skoro mowa o sercach. Wydaje mi się, ze nasz pan Louis Wszystko-Zrobię-Sam aka Odpierdol się ode mnie Tomlinson zakochuje się w Bells. Hahah ach te moje zajebiste porównania i połączenia w czymś tam hahah
    Choroba mnie dobija. Ughhhhh.
    Jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Ze z rozmowy Loubelle <3 no wiedz, co Bella zrobi
    Kocham cieeeeeeeee x

    OdpowiedzUsuń
  12. Loubelle!!!
    To jest zajebiste:)
    Isabelle i Lou się całują w końcu:)
    Ten koszmar był straszny!
    Mam nadzieje ,że nigdy się nie spełni!
    Lou się zakochuje i Isabelle też:)
    Uwielbiam Cię:)
    Rozdział jest świetny!
    Pisz dalej!
    Kocham!
    I sorry że tak krótko ale nie mam czasu:(
    Papa

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny rozdział.Yeah Bella i Lou się całowali.Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  14. O ty !!! W takim momencie skończyć !!! Ciekawe co powie Bella...
    Czekam na następny :)
    @Roxy_Wachowiak

    OdpowiedzUsuń
  15. I zajebiście jak zawsze :)
    Lou i Bella się całowali yeach !!!!!!!!!!!!!!!
    nie mogę się doczekać next <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo romantyczny rozdział, mam nadzieję, że ten klimat utrzyma się jak najdłużej i Malik tego nie zepsuje. Powoli wszystko zaczyna się układać w związku Louisa i Belli, ciekawi mnie jeszcz wątek ojczyma, mam nadzieję, że dodasz jeszcze jakąś wzmiankę o nim ;) N.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiesz, że kocham wszystko co napiszesz, każdy rozdział. I wiem, ile kosztował Cię akurat ten, jak baardzo nad nim marudziłaś, nie byłaś pewna i tak dalej.No i widzisz, jest naprawdę, naprawdę świetny, zresztą wiedziałam, że tak będzie, NIE WIEM, SKĄD, ale wiedziałam :D
    Ahhh, ten Tomlinson totalnie mnie kupił. Z jednej strony, niby taki twardy, ale w rzeczywistości wrażliwy na krzywdę innych. Podobało mi się, jak pocieszał Isabelle, jak ją do siebie przytulał, to było naprawdę, naprawdę cudowne. I jak zaniósł ją do łóżka, awww, rozpłynęłam się doszczętnie <3 ZWŁASZCZA, ŻE W KOŃCU SIĘ, CHOLERA, POCAŁOWALI, CHWALIĆ BOGA I WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH :D Widac, że zaczynają coś do siebie czuć, a ja to totalnie kupuję i bardzo mocno czekam na więcej :D
    W ogóle, mogła kazać mu zostać, mogli się trochę poprzytulać, ale nieważne, Twój blog, Ty tu rządzisz :D Poranek był przesłodki, zwłaszcza z dziecinnymi chłopakami i wkurzoną Mathilde :D Bardzo dobrze, w kuchni nie ma, cholera, żartów.
    Przepraszam, że ten komentarz jest taki nieogarnięty, ale jestem trochę rozwalona, wiesz po czym. Anyway, kocham Cię i wszystko co napiszesz, nie każ nam za długo czekać na następny rozdział, prooooooszę <3

    OdpowiedzUsuń
  18. OMG ! ♥ pocałowali sie *-* ;33

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo mi się podoba jest super :D ciekawe co dalej zrobi i co Malik wymyśli :)

    OdpowiedzUsuń
  20. matko jaki rozdzial *-*
    awww!! Lella! <3 chce wiecej takich scen!
    kocham ten blog i Ciebie kocham <3
    boskie i czekam na next
    :33 @karolajn_99

    OdpowiedzUsuń
  21. rozdział mega ;) Dlaczego musiałaś zakończyć w takim momencie ale spoko wytrzymam do next ;) dodaj jak najszybciej ale zastanawia mnie czy bedzie tez z Zaynem i Bellą tak ja z Louisem ;?

    OdpowiedzUsuń
  22. Oooooo tak, pocałunek i bójka bagietkowa :D Zdecydowanie mi się podoba :)
    Zapraszam do siebie http://niall-james-horan-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Bella i Lou się pocałowali! Czytam Twoje opowiadanie w zasadzie dopiero od kilku dni, ale wydaję się całkiem interesujące. Zayn, Lou i Bella... może z tego być niezły trójkącik. Jestem ciekawa jak rozegrasz sprawę powrotu Belli do Zayn'a po jej rzeczy czy też na stałe..
    Bójka na bagietki Liam'a i Lou.. Oj walki na jedzenie są zabawne. Ale na pomysł z bagietkami to bym chyba nie wpadła. xD
    Na pewno tu jeszcze wrócę. :>

    Zapraszam też do siebie: http://theway-i-feel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Awwww <3 ,świetne ^^ . czekałam i się doczekałam ;3
    pozdrawiam życzę weny ;**
    ~Evixx xoxo

    OdpowiedzUsuń
  25. Aww *______*
    to takie jgmtdtjdtpjtjjtmmtt<3<3<3<3<3
    przeczytałam to już wcześniej, ale nie miałam jak skomentować i obiecałam sobie, że to skomentuje, więc Taa Daa!!!:*
    rozdział świetny:)
    Jusz szipuje Lu i Belle:**
    haha:D
    A ten ich pocałunek- ło kuwa^^
    Życzę weny i czekam na nexcik:D
    Pozdr. Natala:3

    OdpowiedzUsuń
  26. Kochana fakt, że czytasz i komentujesz moje dwa blogi nie rozwala. Piszesz jaka ja jestem cudowna i jaki mam talent. Teraz zdałam sobie sprawę że ja jeszcze nigdy ci tego nie napisałam.
    Ta historia mnie urzeka. Isabell nie ma i nie będzie mieć kolorowego życia. Od samego początku po tym fenomenalnym prologu to już wiedziałam. Bosz jak ja sue cieszę, że Lou i ona się pocałowali. Muszą być razem. No muszą. Długi i cudownie napisany jak zawsze. Brak słów ; *
    ostatni-wdech.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. MEGAMEGAMEGAMEGAMEGAMEGA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. jeju świetny :) taki romantyczny :DDD ale słodko pocałowali się i wgl super nie mogę się doczekac następnego rozdziału ONI muszą byc razem ale jakiś dramacik na 100% będzię więc wgl zapowiada cię bardzo ciekawie do następnego i buziaki

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny rozdział, awww pocałowali się :), ciekawa jestem co będzie dalej i jak Bella załatwi sprawę z Zaynem, już się nie mogę doczekac kolejnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  30. boże to jest świetne !
    nie mam słów żeby to opisać !
    wiesz że ja czekam na twoją książkę ? ;]
    dawaj następny rozdział !
    @szustynkaAa

    OdpowiedzUsuń
  31. Jesteś genialna! Loubella zawsze spoko ^^ Pisałam już, że jesteś zajebista? Tak pisałam, ale nie szkodzi napiszę jeszcze raz JESTEŚ ZAJEBISTA :D Rozdział jak zawsze jest wyrąbany w kosmos i nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę talentu. No i strasznie się cieszę, że oni się całowali to było takie słodkie :3 Eh przeżywam to bardziej od swojego pierwszego pocałunku xD Jejuchny najpierw pokochałam memories teraz uzależniłam się od brave i ty masz taki ogromny talent, że teraz tylko czekać na Twoją książkę. No więc życzę Ci takiej ogromnej weny i więcej wolnego czasu żebyś mogła dla nas tutaj pisać :D Niecierpliwie czekam na kolejny rozdział oraz pozdrawiam ;* / Klaudia.

    OdpowiedzUsuń
  32. Trafiłam tutaj nie dawno i od razu wszystko przeczytałam. Piszesz cudownie masz świetny styl a co najważniejsze fabuła strasznie wciąga ;)
    http://secrets-make-you-weaker.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudowny :)) czkam na next.
    Zapraszam do mnie
    http://sometimes-i-still-need-you.blogspot.com/
    jak nie to przepraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kolejny cudowny rozdział <3 Kocham to!
    Zapraszam do mnie na nowe tłumaczenie fanfiction http://tlumaczenie-hiredforstyles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Hejka ;) jestem tu nowa. Niechcący weszłam na tego bloga i od razu po zwiastunie wiedziałam ,że ten przypadek był darem od losu, to opowiadanie jest niesamowite. Dziś przeczytałam wszystkie rozdziały i jestem zachwycona, Brawo dla genialnej autorki :* Piszesz bardzo ciekawie i z każdym rozdziałem chce wiedzieć co będzie dalej. Lou i Isabella <3 Pozdrawiam i do zobaczenia na 1000% w następnym rozdziale :*/Add

    OdpowiedzUsuń
  36. Poprostu ajqlqlsusowolwmsjzjsk

    OdpowiedzUsuń
  37. Aaaa świetne! :3 / Emily

    OdpowiedzUsuń

~ Czytasz to skomentuj. Wystarczy zwykłe 'czytam'
~ Konstruktywna krytyka mile widziana.
~ Spam zostawiaj tylko w odpowiedniej zakładce.
Pod postami będzie usuwany.
~ Mam nadzieje, że jeszcze tu wpadniesz :*